Używasz przestarzałej przeglądarki internetowej. Proszę zaktualizuj swoją przeglądarkę dla zapewnienia poprawnego wyświetlania strony.

Przejdź do treści
49433 wyświetlenia

Elfka Obrażella

Elfka Obrażella zbyt łatwo się na wszystkich obraża. Czy miłosne zauroczenie i konkurs magii odmienią Jej kapryśny charakter?
Czytaj bajkę
Czas czytania 17min
Autor: Barbara Derlak

Witaj! Dziś przyszła pora na opowieść o Elfce Obrażelli, która miała pewną słabość. Otóż zawsze obrażała się, gdy nie szło w grze albo zawodach. Na nic były prośby i rozmowy. Obrażella za każdym razem, gdy ktoś zbijał jej pionka w warcabach, albo szybciej niż ona dobiegał do mety, tupała nogą, warczała pod nosem i uciekała ze szlochem. Ale pewnego dnia wydarzyło się w jej życiu coś bardzo ważnego. Elfka Obrażella wystartowała bowiem w turnieju czarów i...

Ale zaraz zaraz. Jeśli chcesz dowiedzieć się jak to było, zamknij oczy. Unieśmy się w powietrze, niech moc wyobraźni zaniesie nas jak na skrzydłach do wioski elfów frrrrrrr.

Oho! Chyba już jesteśmy!

Turniej czarów! Gwar! Tłok! Śpiew i okrzyki! W bębny tarabanienie! Serpentyny i girlandy! Gapie tłoczą się pod sceną, czarodzieje i czarodziejki polerują swoje różdżki! A stoły ustawione na placyku uginają się aż od pyszności! Na scenie - znamienici goście: Czarownica z Zielonego Bagna, Królewicz Szmaragdowych Jezior, Królowa Ziół, Wróżka Izolda i Mag Anastazy. Oho! Porządna konkurencja! A wśród nich - ktoś bardzo malutki, bardzo słodziutki, o nosku nakrapianym piegami - Elfka Obrażella, która na turniej przygotowała swój najlepszy czar - czar ciasteczka z kremem.

„Drodzy goście i drogie elfy, rozpoczynamy turniej” - zakrzyknął przez megafon Elf Mądrutek i wszyscy ucichli, w napięciu oczekując na pierwszy czar.

- Puffff! - rozpoczęła Czarownica z Zielonego Bagna. Energicznie wypuściła ze swej różdżki chmurę zielonego dymu. Zrobiła obrót czyniąc swoją wirującą spódnicą silny wiatr a następnie wyciągnęła z dziurki od igły - śmiesznego kocura. - Brawo! - rozległ się gromki aplauz - Brawo! - Czarownica ukłoniła się nisko i zeszła ze sceny mocując się z czarodziejskim kotem.

Teraz na scenie stanęły oko w oko Wróżka Izolda w pięknej różowej sukni i Królowa Ziół z kwiatową koroną na głowie. I gdy jedna zamieniła się w wiewiórkę, druga w ptaka. Gdy pierwsza w żabę, druga w motyla! Gdy pierwsza w mysz, druga w zająca! I wreszcie puffff! Wróciły do swojej postaci. Ach, ile było radości z tego czarowania! Brawo, Wróżko Izoldo, brawo Królowo Ziół!

Na scenę wszedł teraz Królewicz Szmaragdowych Jezior. Miał na sobie piękny płaszcz i wspaniałą koronę. Szedł dostojnym krokiem, a był tak przystojny, że Elfka Obrażella, która powtarzała sobie w głowie ciasteczkowe zaklęcie zapomniała przez chwilę jak się nazywa.
Tymczasem królewicz zaklasnął w dłonie. Spod jego nóg wzbił się w powietrze piasek i przybrał postać niezwykłego rumaka. - Ihaaaa - zarżał piaskowy koń, a tłum gapiów aż zakrzyknął ze zdumienia. - Brawo Królewiczu!!! - krzyczały elfy. - Ach... - wzdychały zaś czarodziejki i... Obrażella.
I wreszcie przyszedł czas na naszą ulubienicę. Elfka Obrażella weszła na scenę. Rozejrzała się ze strachem. Zamknęła oczy i cała na drżących nogach wypowiedziała swe zaklęcie:

Sem sam sim
sim sala bim!
Sim sam sem
ciastko i krem!

I nagle tuż przed jej nosem pojawił się... oooo... jak to? ki-szo-ny o-gó-rek!??? O nie! -

- Hahahahaha - zaśmiały się elfy. - Hahahaha - zaśmiały się czarodziejki, choć wiedziały, że to nieładnie. I cały plac zaniósł się śmiechem. Tak okropnym, że Obrażella obraziła się na sto dwa. I ledwie ktoś zdążył policzyć do pięciu, Elfka pobiegła ze szlochem w głąb lasu nie zważając nawet na Królewicza Szmaragdowych Jezior, który krzyczał za nią tak:

- Obrażello! Nie gniewaj się! To tylko taka zabawa!
Cóż... nie udało mu się jej zatrzymać...

I tak oto Obrażella znalazła się w ciemnym lesie. Przechadzała się to tu, to tam. Czasem kopnęła w jakąś gałąź, czasem krzyknęła ze wzbierającej w niej złości. Aż wreszcie na jej drodze stanął... kot. Czarodziejski. Ten sam, którego wyczarowała Czarownica z Zielonego Bagna.

- Miauuu - powiedział zwierzak po kociemu i zaraz zaczął ocierać się o nogi Elfki. - Dlaczego płaczesz?
- Och! - krzyknęła Obrażella zdumiona - ty mówisz?
- Owszem, ale z chęcią też ciebie wysłucham. - odparł kocur.
- Cóż - zaczęła Obrażella siadając na pieńku - mam dość tych wszystkich elfów, czarownic, czarodziejek...a najbardziej... Królewicza ze Szmaragdowego Wzgórza... Wszystkim tak świetnie dziś poszło w turnieju czarów, tylko nie mnie.
- Mmmmmm - mruknął kot. - Umiem sprawić, że już zawsze będziesz wygrywała.
- Naprawdę?
- Tak. Chcesz tego?
- Bardzo! Nawet nie wiesz jak!
- Zatem... mmmmiau... - miauknął kot, a z pyszczka uleciała mu iskierka czaru. Poszybowała w górę, zrobiła trzy kółeczka w powietrzu i dotknęła czoła elfki. Puffff! - Gotowe!
- Ojej... Dziękuję - powiedziała Obrażella, ale kota już nigdzie nie było. Zniknął tak samo jak się pojawił...
- O mamusiu! Czar wygrywania! Już zawsze będę we wszystkim najlepsza! Nikt mnie nie pokona! - mówiła do siebie elfka. O tak, za dotknięciem magicznej iskierki Obrażella poczuła w sobie wzbierającą moc wygrywania. I ponownie złość, lecz inną... jakby chęć utarcia nosa wszystkim tym, którym na turnieju poszło lepiej od niej. Nagle uśmiechnęła się od ucha do ucha i pewnym krokiem wróciła na plac, gdzie turniej trwał w najlepsze. Mag Anastazy schodził właśnie oklaskiwany ze sceny za wspaniały koncert na niewidzialnych instrumentach.
- Obrażello! - usłyszała nagle Elfka. Odwróciła się. To był Królewicz Szmaragdowych Jezior. - Martwiłem się o ciebie. Ten ogórek... był bardzo zabawny, moim zdaniem dużo lepszy od piaskowego konia.
- Nie potrzebuje twojego współczucia - odparła oschle Elfka zadzierając głowę. - Lepiej przygotuj się na to jak będę wygrywać. Nie macie ze mną szans!

Och. Co takiego stało się z Obrażellą, że jej zakochanie zmieniło się w taką złość?

Elfka Obrażella przeszła obojętnie obok Królewicza i stanęła na scenie. Spojrzawszy na wszystkich wyniośle, uniosła rękę i wypowiedziała ponownie swe zaklęcie:

Sem Sam Sim
Sim Sala Bim!
Sim Sam Sem
Ciastko i krem!

I nagle na scenie wyrósł kilkupiętrowy tort z czternastoma rodzajami kremów i owoców. Och! Cóż to był za czar! Nawet Czarownica, Wróżka Izolda, Mag Anastazy i Królowa Ziół musieli przyznać, że pociekła im ślinka na myśl o kawałku takiego czarodziejskiego tortu.

- Brawo Obrażello! - zakrzyknął Elf Mądrutek, który przyznał niemal od razu pierwszą nagrodę elfce. - Brawo Obrażello - krzyknął Królewicz Szmaragdowych Jezior, na co Elfka nie raczyła nawet się uśmiechnąć. - Wiwat wiwat! - krzyczały elfy, a Obrażella tryumfowała jak chyba nigdy przedtem.
- A teraz ogłoszę wyniki - kontynuował swoją przemowę Mądrutek - na najbardziej koleżeńskiego zawodnika. W tej kategorii zwycięża.... Królewicz Szmaragdowych Jezior! Za wsparcie i dobre słowo dla wszystkich, którym dzisiaj ciut nie poszło! Wiwat!
- Co??? Ja to „zwycięża”??? Na te słowa w Obrażelli wszystko zaczęło się aż gotować.
- Jak to możliwe!? Kot czarownicy powiedział, że będę wygrywać we wszystkich konkurencjach! To ja powinnam wygrać konkurs na najbardziej koleżeńskiego zawodnika! - krzyknęła i nagle ugryzła się w język.
- Jak to „kot czarownicy”? Jak to „wygrywać we wszystkich konkurencjach”? - spytał Elf Mądrutek i od razu domyślił się co się stało.
- Nie, nie, ja tylko - elfka spuściła wzrok.
- Oj Elfko Elfko, czyżbyś wyczarowała taki piękny tort dlatego, że pomógł ci w tym kot czarownicy? Jeśli tak było postąpiłaś bardzo nieuczciwie... Przykro mi, ale muszę odebrać ci nagrodę za tort. - dodał zmartwionym głosem. - Dostaną ją za to po równo Czarownica z Zielonego Bagna, Królowa Ziół, Wróżka Izolda, Mag Anastazy i Królewicz Szmaragdowych Jezior!

Na te słowa uniosła się wielka radosna wrzawa! Zagrała muzyka, a elfy zaczęły wiwatować na cześć zwycięzców. Na stołach pojawiło się mnóstwo smakołyków, a każdy elf śpiewał i tańczył z całych sił.

Tylko nasza Elfka pogrążyła się w wielkim smutku. Opuściła placyk i poszła cichutko do swojego domu, pochlipując ze wstydu, a trochę też dlatego, że brzydko potraktowała przychylnego jej Królewicza.

A gdy już zapadł zmrok i przycichł nieco gwar turnieju, elfka otulona kołdrą myślała o swoim zachowaniu, o kocie, i... o pięknym Królewiczu. Wtem ktoś zapukał do jej domku.

Obrażella wytarła głośno nos i poszła otworzyć drzwi. I na raz, na jej wykrzywionej buzi namalował się najśliczniejszy uśmiech na świecie. Przed drzwiami bowiem stał... tak... Właśnie on.

- Obrażello, wiem, że jest ci bardzo przykro - zaczął Królewicz - i że bardzo żałujesz, że grałaś dziś nieuczciwie...
- Oj tak, Królewiczu. - pociągnęła nosem Elfka - Ale bardziej chyba żałuję, że zepsułam naszą przyjaźń. Przepraszam, że byłam dla Ciebie tak niemiła, kiedy chciałeś mnie pocieszyć.

Teraz i Królewicz uśmiechnął się od ucha do ucha.

- O naszą przyjaźń się nie musisz martwić. Pokochałem cię od pierwszego wejrzenia i jeśli masz ochotę, chciałbym zabrać cię do swojej krainy na wycieczkę.

Elfka oniemiała. Jej serce zaczęło bardzo głośno bić.
- O tak, Królewiczu! Z wielką chęcią!

I wówczas, w czarodziejski sposób, uniósł się wokół nich piach przybierając postać rumaka, tak jak wtedy na turnieju.

- Zapraszam - powiedział Królewicz szarmanckim tonem, wyciągając rękę w stronę Obrażelli. Ta podała mu ją i razem wsiedli na piaskowego wierzchowca, a potem pomknęli do krainy Szmaragdowych Jezior. Ponoć mieszkają tam do dziś, bardzo zakochani i bardzo szczęśliwi. Czasami grywają w warcaby, ścigają się do mety, nawet robią małe zawody w czarach. Ale Obrażella, choć lubi zwyciężać, już nigdy się nie pogniewała z powodu swoich przegranych. Cóż, dzięki swojej przygodzie zrozumiała, że ważniejsze od wygrywania są uczciwość, przyjaźń i wspólna zabawa. Och … i miłość.

To już koniec tej historii. Hm, może pomoże ci ona czasem zwalczyć złość, kiedy i tobie zdarzy przegrać w jakiejś grze? A teraz, żegnam się z tobą, bo tu, w krainie Mikołaja wybiła już bardzo późna godzina! W krainie Szmaragdowych Jezior też! Pora spać Obrażello! Pora spać dzieci!

Do usłyszenia!

Koniec
Głosy:
Komentarze (164):
Czekamy na więcej bajek. Fajna bajka.
Aż miło czytać dzieciom tak fajne bajki.
Miło czytać tak fantastyczne bajki ?
Bardzo mi się podobała ta bajka
Wszystkie bajki są piękne :) Dzieci je uwielbiają!

Spraw jeszcze więcej radości!

Pierwsze w Polsce spersonalizowane bajki przygotowane specjalnie dla Twojego dziecka

Dzisiaj w nowej cenie!
Już od 39,99zł43,99zł
  • Dodaj imię i zdjęcia do swojej bajki lub piosenki
  • Przekaz wychowawczy dla Twojego dziecka
  • Kupuj bezpiecznie, masz 180 dni na zwrot

Powiem krótko, kupa radochy w super cenie!

Adam Węgłowski
Rozpocznij180 dni na zwrot

Bajki do czytania dla dzieci

Bajki z morałem do czytania na dobranoc i na dzień dobry pomogą Ci w kreatywny sposób dostosowany do potrzeb i możliwości dziecka poruszyć problem, z którym zmaga się maluch. Dzięki walorom edukacyjnym w każdej z bajek jeden z elfów wskaże rozwiązanie problemu, które dziecko będzie mogło z łatwością przyswoić i zaadaptować. Bajki do czytania są dostępne bez ograniczeń i całkowicie za darmo - mogą być czytane na każdym urządzeniu z wyświetlaczem. Już teraz możecie wspólnie przenieść się do krainy elfów – magicznego świata pełnego latających prezentów i domków z czekolady! Przedstaw dziecku nowych elfich przyjaciół, którzy pokażą jak z łatwością uporać się z bałaganem w pokoju, leniuchowaniem, czy też nadmiernym podjadaniem słodyczy przed obiadem. Pamiętasz, kiedy to Ty siedziałe(a)ś razem z rodzicami i wspólnie czytaliście bajki? Dzięki bajkom Elfi możesz stworzyć nową tradycję w Twoim domu – tradycję wspólnego spędzania czasu i rozmów w przyjemnej, domowej atmosferze. Elfy wyruszają w nieznane! Dołączcie do nich wraz z dzieckiem i odkrywajcie razem wspaniałe, baśniowe krainy pełne nieoczekiwanych gości! Zachęcamy gorąco do zapoznania się z opiniami naszych Klientów – jeśli nadal nie jesteś zdecydowany(a), która z bajek byłaby najbardziej odpowiadająca potrzebom Twojego malucha, zerknij właśnie tam. Czekamy również na Twoją opinię i służymy pomocą w wyborze bajek. Zapraszamy!

Ta strona wykorzystuje pliki cookie Więcej›. Korzystanie z serwisu oznacza zgodę na ich zapis na tym urządzeniu. Możesz to zmienić w swojej przeglądarce.